Tym razem zapraszam do lektury wywiadu z córką mojej przewspaniałej koleżanki bloggerki z Aniukowe Pisadło. Ania publikuje te wywiady ze swoimi dziećmi u siebie dzisiaj i poprosiła mnie o zamieszczenie ich również tutaj, aby móc dotrzeć do większej liczby rodziców zainteresowanych dwujęzycznością, dodać im otuchy i zainspirować do dalszej pracy nad rozwijaniem obu lub wszystkich języków ich dzieci. Mogę chyba powiedzieć, że Ania niniejszym zamieszcza u mnie „guest post” 🙂 Dziś będzie rozmowa z Kasią, a jutro z Jasiem.
Kasia, lat 12 i pół. Urodzona na pięknym Żoliborzu i dojrzewająca tam do dwunastego miesiąca życia. W Garmisch stawiała swoje pierwsze kroki i w chodzeniu i w mówieniu. Straszna gaduła z niezwykle wybujałą wyobraźnią. Bardzo inteligenta i mądra, ale straszny leń, jeśli chodzi o naukę. Jeśli natomiast chodzi o snowboard i narty, mogłaby ćwiczyć godzinami…szkoda, że z matematyką jest inaczej. Lubi słuchać muzyki i ma fajny gust muzyczny – w wieku czterech lat, gdyby ją ktoś zapytał, odpowiedziałaby, że jej ulubionym zespołem jest Rage Against The Machine! Na szczęście, złagodniała na starość. Gra na gitarze – słabo i na klarnecie – coraz lepiej. Po polsku mówi bardzo dobrze. Znajomość słownictwa jest dla mnie zagadką, bo czasami myślę sobie, że nie jest możliwe, że słyszała to słowo…a jednak. Pisze mało i czyta również mało, ale to oczywiście wina mamy, a nie Kasi. Ale kiedy już pisze, robi to bez błędów. Ma to chyba po prababci, która to skończywszy zaledwie sześć klas podstawówki, pisała dyktowane z radia dyktanda bez jednego błędu! Śliczna blondynka o niebieskich oczach i z kilkoma piegami na nosie – tylko latem – dodaje Kasia!
Znasz dwa języki, prawda? Angielski i polski? Jak to się stało?
Mama nauczyła mnie po polsku, a tata po angielsku.
Jak odbywał się ten proces nauczania?
No tak jak to bywa z innymi rzeczami u małych dzieci, jakoś tak się nauczą.
Jak czujesz się z tym, że potrafisz mówić w dwóch językach, że jesteś dwujęzyczna?
Dobrze się czuję bo można się porozumiewać z większą ilością ludzi i w ogóle fajnie jest mówić po polsku.
Czy jest coś złego w byciu dwujęzycznym?
No właśnie normalnie nic nie jest złego tylko, że czasami ludzie robią a big deal out of it. Te wszystkie blogi i fora internetowe. To jakby zrobić forum internetowe dla rodziców, których dzieci mają dodatkowy palec u stopy. Możemy gadać jakie to dziwne mamy te dzieci z sześcioma palcami…
A co złego w takich forach i blogach?
Nic, po prostu w sprawie języka to jakoś dziwnie…dla mnie to takie normalne (że mówi w dwóch).
Jak to robisz, że przełączasz się z angielskiego na polski i odwrotnie?
Tak po prostu.
Kiedy otworzysz rano oczy, w jakim języku myślisz?
Jak otwieram rano oczy, to myślę o śniadaniu…nie wiem w jakim języku. Możesz poczekać do jutra?
Jak myślisz w jakim języku śnisz?
Chyba częściej w angielskim bo śnią mi się ludzie ze szkoły ale czasami kiedy jesteśmy w Polsce kiedy jest większe skupisko ludzi mówiących po polsku to wtedy jak wylany sok na stole, ta polszczyzna rozlewa się po moim mózgu i zaczynam nawet śnić po polsku (poetka oczywiście!).
Jeśli założymy, że twój angielski jest dobry na 100% (A+) to jak oceniłbyś swój polski?
Chyba na B-
Jasiek powiedział B+?
(Śmiech): No to jak Jaś powiedział B+, to ja chyba A – ale w siódmej klasie już nie jest tak łatwo z tymi stopniami więc chyba powiem, że i Jasiek i ja B-.
W którym języku wolisz mówić?
Troszkę bardziej po angielsku bo znam więcej słów i mówię częściej po angielsku.
Lubisz czytać po polsku?
Nie. Czytam jedną stronę przez 10 minut.
Ale dlaczego, według ciebie jest trudno? Bo nie rozumiesz czy bo technika czytania jest ci obca?
Umiem czytać po polsku ale za wolno i mnie to denerwuje więc wolę po angielsku ale rzeczywiście wielu słów nie rozumiem. Książki, które lubię są za trudne dla mnie po polsku.
Lubisz kiedy ja wam czytam po polsku?
Bardzo.
Lubisz pisać po polsku?
Nie. Jest za dużo tych dziwnych liter (znowu dwuznaki i wiem przynajmniej nad czym pracować).
Czy zdarza się jeszcze, że rozmawiacie z Jasiem po polsku. Jeśli tak to kiedy?
Kiedy jest babcia albo inni Polacy wokół nas żeby nie być niegrzecznym.
Czy uważasz, że powinnam do was mówić tylko i wyłącznie po polsku, nawet kiedy w waszym pokoju są wasi amerykańscy znajomi?
Zależy o czym mówisz. Ale chyba powinnaś mówić po angielsku, bo byłoby im przykro.
Jak się czujesz, gdy oprócz lekcji z angielskiej szkoły od czasu do czasu uczę was polskiego?
Dobrze się czuję.
Jak się czujesz, kiedy mówię do ciebie po polsku poza domem, np. w szkole?
Ok, dobrze.
A jak się czujesz, gdy tata mówi do ciebie po angielsku w Polsce lub wśród Polaków.
Normalnie.
Czy kiedykolwiek mówisz po polsku w angielskiej szkole?
Tak, jak ty przyjdziesz i mówisz do mnie po polsku albo jak chcemy mieć jakiś sekret z Maggie (dwujęzyczna koleżanka słowacko-amerykańska. Tak jak ja i jej mama, tak dziewczyny mówią do siebie w swoich językach i jest git!) wtedy mówię po polsku a słucham po słowacku.
Jak się czujesz, gdy słyszysz, że ja mówię do kogoś po angielsku?
Normalnie.
Jak się czujesz, gdy słyszysz, że tata mówi do kogoś po polsku?
Czasami jest śmiesznie. (ale dodam ode mnie, że Chris mówi pięknie po polsku i nie wiem co te dzieciaki od niego chcą).
Czym dla ciebie jest Polska?
To jest połowa mnie!
Kim chcesz być, jak dorośniesz?
Tego jeszcze nie wiem.
Czy to, że znasz dwa języki pomoże ci kiedyś w życiu?
Tak.
A jak?
Nie wiem ale wiem, że tak.
Czy macie jakieś refleksje po przeczytaniu wywiadu z Kasią? Fascynujące są te nasze dwujęzyczne dzieciaczki, prawda? Porozmawiajcie z Waszymi dziećmi o ich dwujęzyczności. Możecie Wasze rozmowy spisać i przysłać do mnie, z przyjemnością opublikuję! Czekam na Wasze komentarze.
Dziękuję Anetko, dziwnie się czyta słowa swojego dziecka u kogoś innego…ale bardzo miło! Mam nadzieję, że zbierzemy grupkę rodziców z wywiadami i wydamy książkę, co?
Dziękuję! Ania
Cała przyjemność po mojej stronie! Bardzo dobry pomysł z książką 🙂