U dzieci dwujęzycznych szczególną troską otaczamy język mniejszościowy, z którym brakuje kontaktu poza domem. W rodzinach międzykulturowych sytuacja jest jeszcze trudniejsza, gdyż tu tylko jeden rodzic jest źródłem stymulacji językowej w tym języku. W naszej rodzinie na co dzień to ja jestem takim pojedynczym dostarczycielem języka polskiego dla moich dzieci. Podtrzymywanie i rozwijanie języka przez tylko jedną osobę jest niezmiernie trudne, więc posiłkuję się, kiedy mogę, polskimi dziadkami, polską szkołą i polskojęzycznymi mediami. Więcej o tym, jak to robię TU. Ponadto przy wspólnej zabawie z dziećmi staram się zmaksymalizować ich kontakt z językiem polskim poprzez inicjowanie ciekawych i różnorodnych zabaw językowych. Oto niektóre z nich:
Pisałam już TU o zajęciach dla dzieci organizowanych w brytyjskich bibliotekach, na które uczęszczałam z dziećmi zanim rozpoczęły szkołę. Talkusia za nimi wprost przepadała i do dziś często je wspomina. W ubiegły weekend otworzyła własną bibliotekę ze specjalnym programem zajęć.
Powyżej ilustracja Talkusi do jednej z opowiastek pochodzących z audiobooka Jacka Mroczka pt. „Bajki pytajki”. Zauważcie, że wkrada się tu do obrazka trochę komiksu, więc oprócz ćwiczenia rozwijającego percepcję słuchową i wyobraźnię, mamy tu też doskonalenie pisania po polsku.
Ktoś czyta do ludzi to po prostu wspólne czytanie książek na zmianę przez uczestników. Często czytamy z podziałem na role – po aktorsku, kiedy udajemy różne głosy. Duża dawka śmiechu gwarantowana 🙂
Słuchanie to wspólna relaksacja przy słuchaniu książki. Świetna okazja do przytulania 🙂
Czytanie to czas poświęcony cichej lekturze. Ważne jest, by ćwiczyć zarówno czytanie na głos (doskonalenie artykulacji w języku polskim i emisji głosu), jak i ciche czytanie (koncentracja na treści i dogłębnym zrozumieniu tekstu, praca nad szybkim czytaniem bez wokalizacji). Po każdym czytaniu warto zadać dziecku kilka pytań sprawdzających rozumienie oraz pobudzających do myślenia, np. dlaczego ten bohater tak postąpił? co myślisz wydarzyłoby się, gdyby…?
Słuchanie i odpowiadanie na pytania to pomysł zaczerpnięty z audiobooka „Bajki pytajki”, w których po każdym rozdziale otrzymujemy serię pytań dotyczących zawartych w bajce zdarzeń. Zabawa polega na odpowiedzeniu na jak największą liczbę pytań, co automatycznie mobilizuje do uważnego słuchania. Przy okazji szczerze polecam tę pozycję, która oprócz wyżej wymienionych walorów językowych, uczy również pożądanych zachowań społecznych, jak np. panowania nad emocjami.
Ktoś powie, że to wszystko przecież to samo – różne wersje czytania lub słuchania książek. No właśnie RÓŻNE i w tym tkwi sekret. To właśnie dzięki tej różnorodności możemy nawet najbardziej niechętne do obcowania z książką czy językiem polskim dzieci zaangażować do wspólnej zabawy rozwijającej ich dwujęzyczność. Kiedy zwykłe czytanie wydaje się nudne, przeróbmy czytanie na konkurs rysunkowy czy konkurs odpowiadania na pytania w towarzystwie książki w bibliotece na niby i nazwijmy to zabawą. W ten sposób przyjemnie spędzimy czas z dziećmi jednocześnie pobudzając ich rozwój językowy. Zaznaczam, że do powyższych zabaw wyłączenie telefonu, komputera i telewizora jest obowiązkowe 🙂
A jakie są Wasze pomysły na zabawy językowe? Czekam na Wasze komentarze.
1 komentarz