Kobieta niewidzialna
Relacja kobieta a język polski gości w mediach bardzo często przy okazji dyskusji o feminatywach. Napisano o tym już naprawdę wiele, ale ja chciałabym spojrzeć na ten temat nieco szerzej. W języku polskim (i nie tylko) obserwujemy zjawisko, które lingwiści zwą „niewidzialnością kobiet”, czyli budowaniem tekstów tak, jakby były adresowane do mężczyzn albo jedynie mężczyzn dotyczyły.
Pisząc książkę „Przepis na dwujęzyczność”, długo rozważałam ten temat. Poradnik jest napisany w drugiej osobie, gdyż zależało mi na bezpośrednim dotarciu do czytelników. Miałam też świadomość, że prawdopodobnie większość osób, które sięgną po publikację to będą kobiety, gdyż to właśnie one stanowią 99% moich obserwatorów, a raczej obserwatorek w mediach społecznościowych. Ten trend jest także widoczny na moich warsztatach, spotkaniach online oraz konsultacjach poświęconych dwujęzyczności. Czyli wniosek byłby prosty: zwracać się wyłącznie do czytelniczek używając form rodzaju żeńskiego. Jednak z drugiej strony nie chcę przecież utrwalać stereotypów, że rozwojem dziecka interesują się wyłącznie mamy, a pracę pedagoga wybierają głównie kobiety. Chciałabym przyciągnąć mężczyzn do dwujęzyczności i zaangażować ich w ten proces. Dlatego w „Przepisie an dwujęzyczność” naprzemiennie zwracam się do czytelników w formie męskiej, a do czytelniczek w formie żeńskiej.
Kobieta a język polski
Korzystając ze znakomitej książki Anny Kowalczyk „Brakująca połowa dziejów. Krótka historia kobiet na ziemiach polskich”, przybliżę Wam nieco androcentryzm (męskocentryzm) polszczyzny, nazywany też czasem seksizmem językowym. W końcu dziś przypada Międzynarodowy Dzień Kobiet! Nawiasem mówiąc, ta, napisana z rozmachem, publikacja byłaby świetnym pomysłem na prezent z tej okazji.
Język polski (oraz niemal każdy inny język świata posługujący się rodzajami) zdecydowanie preferuje mężczyzn i męskość i to na każdym możliwym poziomie – leksyki, fleksji, frazeologii.
Ach, kobietą być…
Zaczniemy od samego słowa „kobieta”, które, jak pisze Kowalczyk, wyparło „niewiastę” na dobre dopiero w dziewiętnastym wieku, ale w literaturze znane było już około połowy wieku szesnastego. Wówczas jednak wyłącznie jako inwektywa – rubaszny lub obraźliwy synonim „białogłowy”.
Hipotezy dotyczące pochodzenia słowa „kobieta”
- od „kobu”, czyli po staropolsku „chlewa” (karmienie świń było jednym z kobiecych zajęć)
- od „koby” czy „kobyły”
- od rdzenia „kob”, który w starocerkiewnosłowiańskim i kilku innych językach indoeuropejskich związany był z wróżeniem, wieszczeniem, guślarstwem i magią.
„Niewiasta”
- ta która jest „nieznana”, „niewiadoma”, obca, bo wchodzi do cudzej rodziny
- pierwotnie słowo to oznaczało kobietę niezamężną, czyli „nie znającą męża”, później synową, a jeszcze później żonę.
„Białogłowa” (inaczej „białka”)
- w staropolszczyźnie synonim „żony” od białego nakrycia głowy (podwiki) noszonego przez mężatki
„Baba” lub „połowica”
- zamężna niewiasta
„Dziewka”, „dziewa”, „młódka” lub „panna”
- niezamężna niewiasta
„Pani”
- jak większość żeńskich rzeczowników to forma utworzona od „pana”
Kowalczyk gorzko podsumowuje swoje rozważania na temat etymologii słów określających żeński ród:
albo „dająca jeść świniom”, albo „obca”, albo „czarownica”, albo w najlepszym razie czyjaś żona, albo, co gorsza, niczyja.
Współcześnie w użyciu są określenia: baba, dziewczyna, kobieta, niewiasta, panna i żona.
Autorka podkreśla, jak niewiele zmieniło się przez wieki:
Jak widać kobietę definiuje przede wszystkim wypadkowa dwóch charakterystyk: wieku i stanu cywilnego.
Na pocieszenie
Od reguły męskocentryzmu w języku polskim są na szczęście (aczkolwiek nieliczne) wyjątki:
- Rzeczowniki męskoosobowe jak władca, monarcha, sędzia, twórca, odkrywca, tata i mężczyzna mają żeńską odmianę.
- Nazwy dyscyplin naukowych, ideologii, plus tak ważne słowa jak Polska, Ojczyzna, wolność, miłość czy równość są rodzaju żeńskiego.
Podsumowanie
Niezbyt wesołe są te obserwacje, ale może właśnie na przekór historii, kulturze i językowi Polki są takie silne? Jak myślisz? Jak ta sprawa będzie wyglądać w przyszłości?
Ciekawa jestem, jak kobieta jest traktowana w innych językach? Jeżeli wiesz, napisz w komentarzu!
Źródło cytatów
Anna Kowalczyk „Brakująca połowa dziejów. Krótka historia kobiet na ziemiach polskich” Rozdział 9. Dlaczego nie znamy historii kobiet?