Warsztaty „Dwujęzyczność łączy i daje moc” w Sheffield odbyły się dzięki inicjatywie Polskiej Szkoły przy LPCM w Sheffield. Niezwykle dynamiczna dyrekcja szkoły zaprosiła do udziału w warsztatach również osoby niezwiązane ze szkołą, mając na celu większą integrację Polonii w tym mieście. Treści zaprezentowane na warsztatach obejmowały wprowadzenie do teorii i praktyki dwujęzyczności z dużym naciskiem na gotowe, sprawdzone sposoby łączenia dwóch języków i kultur w życiu rodzinnym i szkolnym. Jak zwykle warsztatom przyświecała idea traktowania dwujęzyczności jako dar, coś niezwykle pozytywnego, co jednak wymaga wytrwałości i wysiłku. Więcej informacji na temat zagadnień, na których koncentrowałam się podczas warsztatów „Dwujęzyczność łączy i daje moc” w Sheffield znajdziecie w tym artykule.
Rodzice przybyli na spotkanie byli niezwykle aktywni i chętnie włączali się do dyskusji. Szczególnie wiele emocji wzbudziła kwestia poprawiania błędów u dzieci dwujęzycznych oraz konsekwencji w stosowaniu strategii dwujęzycznego wychowania. Jak już wiecie, uwielbiam parafrazę jako sposób na pozytywne i bezbolesne poprawianie błędów językowych u dzieci nie tylko dwujęzycznych. Niektórzy rodzice optują jednak za bardziej rygorystycznym podejściem do błędów. To prawda, spotkałam się nawet z wypowiedziami dwujęzycznych dzieci i nastolatków, którzy domagają się, żeby ich poprawiać. Podkreślam jednak, że parafraza nie oznacza ignorowania błędów w wypowiedzi dziecka, tylko konsekwentne powtarzanie tych wypowiedzi w prawidłowej formie. Przy zachowaniu konsekwencji parafraza jest skuteczna, a jednocześnie unika wprowadzania nieprzyjemnej atmosfery do kontaktów z dziećmi. Pamiętajmy, że zbytnia koncentracja na poprawności wypowiedzi nie sprzyja tworzeniu atmosfery dialogu i budowaniu więzi z pomiędzy rodzicem a dzieckiem.
Pozwólcie, że przytoczę wypowiedź pani Joanny ze Stanów Zjednoczonych, jednej z uczestniczek pierwszej edycji warsztatów „Dwujęzyczność łączy i daje moc online”:
Muszę Pani powiedzieć, że naukę o parafrazie wzięłam sobie bardzo do serca i zaczęłam stosować tego samego dnia i… wow, co za poprawa w komunikacji z moimi dziećmi!
Moja córka Olivia (ma 7 lat) potrzebuje motywacji zarówno w używaniu poprawnych wyrażeń jak i rozbudowywaniu wypowiedzi. Świadomie i konsekwentnie wykorzystując Pani radę, ani razu od soboty nie musiałam mówić: “powtórz tak…”, czy “poprawnie mówi się…” a ona bardzo ładnie i przede wszystkim chętniej odpowiadała z użyciem poprawnej formy.
Aż serce rośnie 🙂
Drugą kwestią poruszaną w dyskusji podczas warsztatów „Dwujęzyczność łączy i daje moc” w Sheffield były sytuacje, gdy dzieci polonijne rozmawiają między sobą po angielsku. Proponuję wtedy pochwalić dzieci po polsku, np. „Ale pięknie się bawicie”, „Podoba mi się wasza zabawa”, aby przestawić rozmowę dzieci na język polski. Dzieci najczęściej bezwiednie i nieświadomie zaczynają przynajmniej na jakiś czas rozmawiać między sobą po polsku. Jedna z uczestniczek warsztatów wprost nakazuje swoim dzieciom, aby rozmawiały ze sobą po polsku i to w jej rodzinie bardzo dobrze skutkuje. Słyszałam już podobne głosy od młodych dwujęzycznych Polaków wychowanych za granicą, którzy otwarcie przyznają, że „gdyby tata się nie uparł, to nie mówiłbym teraz po polsku„. Osobiście uważam, że rodzice, jako osoby najlepiej znające swoje dzieci powinni tu zdecydować, czy stanowcze podejście do kwestii używania języka polskiego poskutkuje u ich dziecka, czy wywoła skutek odwrotny od zamierzonego.
A Wy, co myślicie? Czekam na Wasze opinie w komentarzach 🙂
Dziękuję serdecznie organizatorom za zaproszenie oraz ciepłe przyjęcie. Wszyscy uczestnicy otrzymali zaświadczenia udziału w szkoleniu.
Zachęcam inne szkoły i organizacje polonijne do współpracy.
Dwujęzyczność! Oferta szkoleniowa
- Warsztaty dla rodziców dzieci dwujęzycznych
- Warsztaty dla nauczycieli dzieci dwujęzycznych
- Warsztaty dla młodzieży dwujęzycznej
Dwujęzyczność! Inne możliwości współpracy
- zamieszczanie reklam
- pisanie artykułów sponsorowanych
- pisanie recenzji produktów i usług
- opracowywanie projektów edukacyjnych
Skype live:nott-bower
Czego potrzebują dwujęzyczne? Przede wszystkim ZROZUMIENIA rodziców i ich świadomości czemu wybierają taką, a nie inną drogę. Niestety jest nadal za mało badań związanych z wybranymi grupami językowymi w tym naszej polskiej. Norweski projekt naukowy, w którym biorę udział jako asystent dwujęzyczny, będzie badał różne grupy językowe w tym też polską http://www.uv.uio.no/iped/english/research/projects/aukrust-teaching-for-text-comprehension/index.html Sama piszę pracę magisterską na temat dwujęzyczności bazując na tym projekcie i naszej polskiej grupie. Rodzice borykają się z różnymi pytaniami, ale najważniejsze jest, żeby byli świadomi co robią, dlaczego to robią i najważniejsze – jakie będą tego skutki za parę lat. Metoda parafrazy nie jest niczym nowym i jest polecana rodzicom i nauczycielom, nie tylko w przypadkach poprawiania dzieci dwujęzycznych, ale także mówiącym w jednym języku, aby zwiększyć pewność siebie i motywację u dziecka.
Oczywiście, ze metoda parafrazy nie jest nowością, ale jej zastosowanie u dzieci dwujęzycznych jest jeszcze szersze niż u dzieci jednojęzycznych. Uważam, ze trzeba o niej pisać, gdyż wciąż niewielu rodziców ją popranie stosuje w codziennej komunikacji z dzieckiem.
Dziękuję za informację o Pani projekcie badawczym. Zgadzam się, że dwujęzyczność z językiem polskim wymaga badań. Mam nadzieję, że podzieli się Pani tu z nami wynikami 🙂
Nawet jeśli rodzice wybiorą „sztywne zasady”, to dochodzą do tego również inne ważne faktory, które mają wpływ na użytkowanie danego języka dziecka, na które rodzice mogą mieć miejszy wpływ, nawet jeśli sądzą, że mają 🙂 Czy obydwoje rodziców jest Polakami, na ile rodzice sami rozumieją drugi język, czy dziecko ma rodzeństwo, czy bliscy znajomi to Polacy czy ludzie mówiący innymi językami, na jakie użytkowanie języka kładzie nacisk przedskole czy szkoła…i wiele, wiele innych… :)
O różnych czynnikach, jakie wpływają na rozwój mowy dziecka dwujęzycznego pisałam już wielokrotnie. Tym razem skoncentrowałam się na samym podejściu rodzica do wcielania w życie obranej strategii, bardziej bądź mniej rygorystycznym. Uważam, że to podejście powinno być dobrane do charakteru dziecka.